piątek, 18 października 2013

"Burza" Reż Maja Kleczewska

Komentarz do przedstawienia "Burza" 

W ramach Festiwalu Teatralnego „Dialog” we Wrocławiu, zobaczyć można było m.in. bydgoskie przedstawienie Mai Kleczewskiej „Burza”. Odbyło się ono w starej zajezdni tramwajowej, ze względu na scenę burzy piaskowej. Żadne wcześniejsze przedstawienie Kleczewskiej nie rozczarowało mnie tak bardzo jak to. Kleczewska jest bardzo uzdolnioną reżyserką z niebywałą wrażliwością obserwacji otoczenia. Każdy jej wcześniejszy spektakl mówił o czymś ważnym, pozostawiał w głowie kwestie i tematy, które piętrzyły się jeszcze długo po wyjściu z teatru. Tym razem tak się nie stało. Wszystkie dotychczasowe elementy – tak bardzo wyróżniające teatr Kleczewskiej - tym razem obróciły się przeciwko przedstawieniu. Konwulsyjna gra aktorów, szamotanina po scenie i wiele dialogów nic ze sobą nie wniosły, oprócz tego, że chwilami były śmieszne. Jedna banalna scena, goni następną i tak niemal do końca. W moim odczuciu reżyserka nadużyła języka popkultury i wulgarnych odzywek ulicznych, które od pewnego momentu przestały działać i cokolwiek wyrażać – straciły swoje uzasadnienie i zaczęły irytować. I choć aktorzy wznosili się na wyżyny swoich możliwości, starając się sprostać tej gonitwie, wynikało z tego niewiele. W ten sposób „Burza” serwuje nam wiele luźno połączonych ze sobą scen ( w konwencji snu); aktorzy oblewają się szampanem, prowadzą ze sobą „pierwotne” formy komunikacji, wylewają z siebie frustracje a jednocześnie nie zbliżają się do żadnej prawdy. To co dociera do mnie ze sceny, nie składa się w żadną całość. A nawet nie o „całość” się rozchodzi -bo jestem przyzwyczajony do współczesnych form teatralnych, które nie zawsze, ale w przeważającej mierze starają się dotrzeć do „nowej wrażliwości” i najczęściej im się to udaje - ale o ledwie widoczny przekaz i niestety chwilowy przerost formy nad treścią. Plastyczność obrazów nie jest w stanie udźwignąć licznych braków w budowaniu napięcia między postaciami a niektóre sceny trwają za długo i zaczynają nużyć. Rozumiem jakie założenie miała Kleczewska przy tworzeniu tego przedstawienia, jej wrażliwość zawsze była/jest mi bliska, ale w przypadku „Burzy” pozostało tylko rozczarowanie. 

Teatr Polski Bydgoszcz ( Przedstawienie zostało pokazane w ramach Międzynarodowego Festiwalu "Dialog" we Wrocławiu 17 października), reżyseria Maja Kleczewska, scenografia, kostiumy Katarzyna Borkowska, dramaturgia Łukasz Chotkowski, scenariusz sceniczny Maja Kleczewska, Łukasz Chotkowski, muzyka Piotr Bukowski, reżyseria światła, video Bartosz Nalazek, asystent reżysera Anna Włodarska, występują: Karolina Adamczyk, Michał Czachor, Mirosław Guzowski, Piotr Stramowski, Michał Jarmicki, Artur Krajewski/Mateusz Łasowski, Marta Nieradkiewicz (gościnnie), Małgorzata Witkowska oraz pies Kenzo / Łobuz. 

autor: Mariusz T.