Konwulsyjne ujęcia ciał, mgliste
kadry, w których bohaterowie wychodzą z ciemności, tworząc abstrakcyjne figury
i psychodeliczna muzyka – to nieliczne cechy filmów francuskiego
przedstawiciela „nowej francuskiej ekstremy” (New French Extreme) Philippe’a Grandrieuxa. To kino bezkompromisowe i
nowatorskie w podejściu do formy. W
swoim przekazie nihilistyczne i naturalistyczne. W filmie "La Vie
Nouvelle" z 2002 roku zanurzamy się w świat bułgarskiej mafii
przesiąknięty przemocą, seksem i moralnym upadkiem. Młoda dziewczyna trafia do
burdelu, gdzie jako prostytutka musi
znosić najbardziej perwersyjne upodobania seksualne swoich klientów. Kiedy jeden z bossów mafii
obcina jej włosy nożem, przypomina to
symboliczną zmianę tożsamości, pozostawienie za sobą „starego życia” i
wkroczenie do mrocznego świata rządzącego się przemocą i wyuzdanym seksem. Zza
hotelowego okna wyłania się ze zgrozą brudne i zniszczone osiedle bloków
mieszkalnych a towarzyszy temu przeszywająca muzyka – to obraz świata
pozbawionego nadziei. Ludzie przypominają obłąkane i dzikie zwierzęta, kierując
się prymitywnymi instynktami. Fabuła mgliście porusza się do przodu, Grandrieux
rezygnuje z klasycznej formy narracji, zastępując ją luźno powiązanymi sekwencjami.
Chłodne i wpadające w abstrakcję obrazy rozpoczynają
grę skojarzeń, jakby przenikały przez nie mityczne reminiscencje z innego
świata. Piosenka wykonywana przez młodą
dziewczynę - która wcześniej obsługiwała klientów a teraz dla nich śpiewa - jest
mroczna i przygnebiająca, jak świat w którym funkcjonują bohaterowie. Inna
scena, tańca zanurzonego w elektronicznej muzyce przewodzi na myśl narkotyczną
konwulsję. Reżyser filmu "La Vie Nouvelle" zastępuje klasyczne formy
narracji ,zapadającymi w pamięć obrazami z pogranicza koszmaru. Kluczowe staje
się tu potraktowanie struktury filmu - transgresja widoczna w specyficznym
montażu i udźwiękowieniu staje się pierwszorzędnym elementem, a motyw
(charakteryzujący przedstawicieli francuskiej ekstremy) naturalistycznie
przedstawionego ciała i zwierzęcej seksualności dopełnia całokształt. Pierwsze ujęcie filmu, w którym obserwujemy
obojętne, przygnębione i płaczące twarze ludzi jest zapowiedzią tego z czym
zaraz się zmierzymy. Stanowi niemą częścią „tamtego” świata.
"La Vie nouvelle" Reż. Philippe Grandrieux, Francja 2002.
autor: Mariusz T.
autor: Mariusz T.