wtorek, 25 stycznia 2011

Jesienny bal [2007] - Reż. Veiko Ounpuu


Veiko Ounpuu -estoński reżyser, otrzymał za film Jesienny bal (Autumn Ball 2007) nagrodę za Najlepszy Film na Festiwalu w Wenecji w 2007 r. I bez wątpienia jest to obraz, który zasługuje na nie jedną nagrodę. Akcja filmu toczy się na po-sowieckim blokowisku w Lasnamae. Gdziekolwiek to jest, wygląda - jak można zauważyć - przygnębiająco i depresyjnie. Poznajemy tam sześcioro bohaterów, których losy w  mniejszym lub w większym stopniu połączą się ze sobą. Jesienny bal to dobrze skrojona wiwisekcja ludzkiej samotności i bezradności - ludzi szamoczących się w miejscu powodujących u nich uczucie pustki i zagubienia oraz ludzi poszukujących bliskości z drugim człowiekiem.
Poszukiwania bywają konwulsyjne od alkoholowych libacji po starcie bliskiej osoby; przybierają kształt chwilowego zapomnienia podczas przelotnego seksu, amerykańskich filmów o idealnej miłości w które zanurzają się przed telewizorami pozbawieni nadziei bohaterowie. Wszyscy poszukują miłości i zrozumienia, ale czy będzie to możliwe w konfrontacji z normami społecznymi,urazami z przeszłości, rolami w których już funkcjonujemy i wszechogarniającym marazmem? Czy w tej niemocy unoszącej się nad każdym, istnieje możliwość spontaniczności i podążania za głosem serca? W filmie otrzymujemy gorzkie, ale nie do końca oczywiste odpowiedzi. 
"Jesienny bal" Reż. Veiko Ounpuu, Estonia 2007

sobota, 1 stycznia 2011

Filmowe podsumowanie 2010 roku

Sporo tego było. Podobnie jak w tamtym roku najbardziej skondensowanym okresem w oglądaniu filmów był przełom lipca i sierpnia, czyli festiwal ENH. Niech opatrzność ma nad nim opiekę i nie dopuści do jego zniknięcia. Już na samą myśl ogarnia mnie nieopisany smutek, więc lepiej w ten sposób nie myśleć. Dla mnie to był bardzo bogaty i udany rok filmowy a wśród dużej ilości niezłych filmów, perełki:

10 - "Tetro" Reż. Francis Ford Coppola, USA 2009

Film oryginalny pod każdym względem. Porwał mnie swoją historią rodzinną, w której z każdą następną minutą jesteśmy bliżej odkrycia głęboko ukrytej tajemnicy -  Coppola w bardzo dobrej formie.

9 - "Zagubieni w miłości" Reż. Patrice Chereau, Francja / Niemcy 2009

Zagubieni w miłości -najnowszy film Chereau, mistrza i kolekcjonera ludzkich dziwnych relacji, potwierdza, że w kinie jeszcze nie pokazano wszystkiego o człowieku, a ten film odsłania kolejne Jego rozdziały. To rozdziały o ludzkiej niemocy w zakleszczającej się miłości, która na oczach widzów przeradza się w obsesje i neurozy. Charlotte Gainsbourg jest stworzona do eksponowania na ekranie swojej umęczonej twarzy. Kino francuskie w najlepszej odsłonie - dzięki takim reżyserom fascynuje mnie to kino. 

8 - "Kuszenie Świętego Tonu" Reż. Veiko Óunpuu, Estonia / Szwecja 2009

Pierwszy film jaki obejrzałem na Era Nowe Horyzonty. To film wybuchowy, zaskakujący, przyciągający uwagę,  ze świetną muzyką i przede wszystkim z mocną dawką groteski . Kuszenie Świętego  Tonu przypomina kino Roya Anderssona, ma coś w sobie z tajemnic kreowanych przez Davida Lyncha i niepowtarzalnego klimatu Bergmana. Niektóre sceny urastają do rangi kultowych! 

7 - "Wyśnione miłości" Reż. Xavier Dolan, Kanada 2010

Lekka, przyjemna i niesamowicie błyskotliwa komedia o dwójce przyjaciół zakochanych w  nowo poznanym przyjacielu, który ostatecznie staje się przyczyną miłosnego pojedynku. Obowiązkowa zabawa!

6 - "Wśród drzew" Reż. Angelos Frantzis, Grecja 2009

Kino na tak zwanej "cienkiej granicy", dla niektórych już nie kino a jedynie bełkot, dla mnie obraz warty uwagi. Kolejna perełka festiwalu Era Nowe Horyzonty, która raczej pozostała bez echa. Widzowie wychodzili całymi grupami z seansu. Wiecej na temat filmu tu: Wśród drzew


5 - "Samotny mężczyzna" Reż. Tom Ford, USA 2009

Samotny mężczyzna poruszył mnie przede wszystkim wizualnie. Film zrobiony w stylu retro i cały nafaszerowany filmowymi odniesieniami i smaczkami. A przy okazji świetny dramat psychologiczny. Ogląda się wyśmienicie !  

4 - "The Limits of Control" Reż. Jim Jarmusch, USA / Japonia 2009

Tak, to była przygoda. Moje pojednanie z Jarmuschem :) W bardzo powolnym i hipnotycznym rytmie, mistrzowsko nakręcony film drogi. Powtórzę raz jeszcze fragment dialogu z tego filmu, który najlepiej go oddaje: "najlepsze filmy to te przypominające sny, o których nie wiemy, czy nam się w ogóle przyśniły" Więcej:The Limits of Control

3 - "Moon" Reż. Duncan Jones, Wielka Brytania 2009

Bardzo mało wychodzi dobrych filmów science fiction. Za zwyczaj są to koszmarne gnioty bez fabuły. W przypadku tego filmu jest zupełnie na odwrót. To kino na miarę Odysei Kosmicznej i Obcego, tylko w innym wymiarze - piękne, wzruszające i porywające! Więcej: Moon

2 - "Pożegnanie Falkenberg" Reż. Jasper Ganslandt, Szwecja / Dania 2006

Ten smutny i jednocześnie porywający film nakręcony został w zaledwie kilka miesięcy. Brawurowej akcji i starannie wykalkulowanych kadrów raczej nie uraczymy. Typowe kino szwedzkie, w którym nic się nie dzieje, a zarazem dzieje się tak wiele! Amatorska konwencja z celowym niedbalstwem oraz improwizowane podczas kręcenia filmu dialogi wypadają naturalnie, dodając mu niezwykłej autentyczności. Za pomocą specyficznej poetyki minimalizmu reżyser przedstawił nam historię grupy przyjaciół, którzy są o krok przed wejściem w dorosłżycie.  Gęsta atmosfera melancholii, prowincjonalny marazm, młodość, młodość i jeszcze raz młodość! Piękny i wzruszający film.
1 - "Jestem miłością" Reż. Luca Guadagnino, Włochy 2009

ARCYDZIEŁO POD KAŻDYM WZGLĘDEM !!!!