sobota, 19 maja 2012

Wichrowe wzgórza, [Wuthering Heights] Reż. Andrea Arnold

Jest to minimalistyczne i powlne kino ze specyfistycznym, można rzec "skandynawskim" zamiłowaniem do chłodnego obrazu. To właśnie pieczołowicie i precyzyjnie skonstruowane obrazy stanowią o sile tego filmu. Nie chce przez to powiedzieć, że treść nie ma znaczenia, ale nawet reżyserka zdaje się większy nacisk kłaść na stronę wizulaną o czym świadczyć może skrócenie niektórych dialogów lub ich całkowite pominięcie. Dla współczesnego odbiorcy historia czarnoskórego chłopca ( w tym przypadku również zmiana - w pierwowzorze jest nim cygański chłopiec ) znajdującego schronienie w domu rodziny Earnshaw, staje się przez to bardziej przystępna i o wiele bardziej interesująca.

"Wielka miłość" na tle surowych krajobrazów porywa. Poezja nostalgicznych obrazów natury przeplata się z ludzkim życiem, wystawianym co rusz na próby sił. W tych bezlitosnych warunkach, jedynie prawdziwą wartością jest miłość, będąca częścią jakiegoś większego projektu. Stara się nas o tym przekonać Andrea Arnold, odzielając poszczególne zdarzenia zatrzymanymi w czasie i surowymi obrazami przyrody. Jak już wspominałem,dopracowana do perfekcji strona wizualna filmu jest jego ogromnym atutem. Deszczowe i mgliste krajobrazy wzgórz mają w sobie coś hipnotycznego, nie można od nich oderwać wzroku, a miłosna historia odczytana przez reżyserkę w sposób zdecydowanie bardziej erotyczny, podkreśla świeżość i "rewolucyjność" tego filmu.

Zliftingowana wersja Wichrowych wzgórz z powodzeniem może znaleźć się na zajęciach literatury jako ciekawa interpretacja książki Emily Bronte.

Wichrowe wzgórza - Reż. Andrea Arnold, produkcja - Wielka Brytania 2011, Dystrybucja - Gutek Film
autor: Mariusz T