Kieł to niesłychanie intrygująca i wciągająca opowieść. Wszystkie zmysły postawione są w stan pełnej gotowości choć dramat rozgrywa się spokojnie.W ciszy. A w tej ciszy ( przerywanej jedynie greckimi przyśpiewkami ) rozgrywa się smutna i wstrząsająca historia rodziny zamieszkującej luksusowy dom gdzieś na uboczu.
Ojciec postanowił wychować swoje dzieci "po swojemu"; z dala od świata i jego "zabawek", które mogłyby mieć zgubny wpływ na dorastanie pociech. W swoim przekonaniu wybiera najlepsze metody wychowawcze oraz sposoby wyjaśniania otaczającej rzeczywistości. Nie jest ona duża - bo ograniczona jedynie żywopłotem domowego ogrodu. To za nim czai się niebezpieczeństwo. Reżysera umieszcza widza w bardzo niekomfortowej sytuacji obserwatora/podglądacza a napięcie z każdą minuta wypełnia kolejny fragment posesji. W ciszy rodzą się najbardziej wstrząsające rzeczy i uśpione demony a rodzina może okazać się przekleństwem.
"Kieł" Reż. Giorgos Lanthimos, Grecja 20o9.
autor: Mariusz T